|
Dzieci muszą mieć ojca
Dziecko powinno mieć obydwoje rodziców.
Wiele kobiet pozostaje w destruktywnych związkach z powodu
dzieci.
Kierują się przekonaniem: „ dzieci muszą mieć ojca.”
Zakodowany stary skrypt jest błędnie stosowany w przypadku
przemocy domowej.
Ta nieuświadomiona myśl jest
wykorzystywana do tego aby nic nie robić z zaistniałą
sytuacją.
Matka utrzymująca to stare przekonanie znajduje
się w pułapce swojego sposobu wyrażania myśli, wierzy w nie
dogłębnie i dlatego jest bezsilna. Zapomina o tym, że dzieci
też chcą się czuć bezpiecznie i żyć bez lęku, chcą
spokojnego życia, stabilności, spokoju i pewności jutra.
A przecież dzieci mają ojca.
|
|
Ojciec jest tak samo odpowiedzialny za wychowanie dzieci jak
matka. Obydwoje rodzice mają obowiązek utrzymywać dzieci,
zapewnić im bezpieczeństwo, wykształcenie i dawać wzór swoim
zachowaniem.
Mają obowiązek stworzyć szansę do rozwoju
psychicznego, umysłowego i fizycznego dziecka. Mają
obowiązek wczucia się w sytuację dziecka i zastanowienia się
jakie są jego potrzeby.
To rodzice mają obowiązek spełniać
potrzeby dziecka. Dziecko nie ma obowiązku zaspakajać
potrzeb rodziców, np. żyć po to aby rodzice chwalili się nim.
Nie musi wygrywać wszelkich konkursów, być duże, mądre i
zdolne. Nie musi mieć najlepszych stopni w szkole.
Zdarza
się, że ojciec swoim zachowaniem wykazuje emocjonalną
niedojrzałość, jego postawa wobec rodziny jest destruktywna
i nieodpowiedzialna. Gdy matka utrzymuje pozory zdrowej
rodziny, to szkodzi sobie, dzieciom i również ojcu, bo
ułatwia mu udawanie, że jest wszystko w porządku.
Ona
kieruje się myślą: "dzieci muszą mieć obydwoje rodziców", "dzieci
muszą mieć ojca. Uważa, że jeśli zdecyduje się na separację
lub odejdzie od męża, który szkodzi rodzinie, to jest
jednoznaczne z tym, że zabierze dzieciom ojca. Zapomina, że
dzieci mają ojca. Używa nawykowo pouczenia dla dzieci: "...tak,
ale to jest twój ojciec...".
Ona stawia ojca, (który często
bije, pije, przegrywa pieniądze, bo jest hazardzistą ) w
miejscu autorytetu tak jak to było za dawnych czasów,
zgodnie ze starą tradycją. To przecież stereotyp podobny do
tego: "jak się baby nie bije to jej wątroba gnije".
Dawniej ojciec był najważniejszy, bo miał majątek a córka
miała dostać posag. Teraz mamy nowoczesne czasy. Dawniej
synowie bronili matki przed przemocą a obecnie kobieta ma
inną pozycję. Może pracować, decydować, być niezależna,
chronić dziecko i siebie.
Dziecko potrzebuje uszanowania jego człowieczeństwa,
potrzebuje stabilnej sytuacji, wytyczenia granic, wiedzieć
co wolno a czego nie wolno. Dziecko musi mieć czas i dobry
przykład aby nauczyć się życia. Potrzebuje wiedzieć, że są
trudności i nauczyć się radzić sobie. Potrzebuje wiedzy o
świecie i ludziach, wiedzy o życiu aby nauczyć się żyć.
Potrzebuje rozmowy o codziennych czynnościach. Rodzic ma
zainteresować się problemami dziecka. Każdemu człowiekowi
potrzebny jest spokój i pewność jutra. Dziecku, które jest
bezbronne szczególnie.
Rodzice, którzy krzywdzą swoje dzieci sprawiają wrażenie
normalnych, nie wyróżniają się w otoczeniu. Nawet wtedy gdy
dotkliwie pobiją dziecko nie uważają, że stosują przemoc. To
oni bardzo potrzebują pomocy specjalisty bo krzywdząc
dziecko manifestują swoje problemy. Ale oni leczą dziecko.
Wystarczyłoby aby zgłosili się w swojej miejscowości do
grupy wsparcia dla rodziców, gdzie bez oceny i krytyki
nauczyliby się rozumieć i odczuwać siebie. Wówczas
zrozumieliby swoje dziecko. Nie mając kontaktu ze sobą nie
mogą nauczyć prawidłowej komunikacji swoje dziecko.
Często kobiety skarzą się, że ojcowie przed sprawą rozwodową
życzą sobie częsty kontakt z dziećmi nie dlatego aby
przebywać z nimi, ale dlatego aby uderzyć w emocje matki
wiedząc, że ona jest z dziećmi mocno związana. Dzieje się
tak głównie, gdy dzieci są małe.
Sąd wówczas przydziela
częste widzenia z dziećmi a ojciec nie stosuje się do
postanowienia sądu. Nie zabiera dzieci w wyznaczonym przez
sąd czasie. Bierze dzieci kiedy chce.
Matka zgadza się na
jego warunki aby uniknąć kolejnej kłótni.
Tym sposobem
mężczyzna pokazuje swoją siłę, pokazuje, że on jest ważny,
walczy o władzę nad partnerką a dzieci dla niego nie są
ważne, nie liczą się. Specjalnie przeszkadza, ma postawę
życzeniową i oceniającą wobec matki i zadręcza ją
oskarżaniem np. o złą opiekę nad dziećmi mimo, że sam nic
nie robi aby pomóc w wychowaniu dzieci. Życzy sobie np. aby
dostarczać mu dzieci i odbierać trzydzieści kilometrów dalej
niż wyznaczonym miejscu. Są to jego przemyślane działania,
dokładnie wie jak udręczyć byłą partnerkę.
Co robi wówczas matka? Oczywiście reaguje emocjonalnie na
zadawane ciosy i jest rozdrażniona, przenosi negatywne
emocje w domu na dzieci i potem oskarża sama siebie za złe
traktowanie dzieci. Wiele kobiet przychodzi na konsultacje z
prośbą o pomoc, bo mają poczucie winy z powodu agresji wobec
własnych dzieci, które kochają.
Gdy matka nie potrafi obronić swoich dzieci przed
maltretowaniem, to dzieci dorosną i nie nauczą się bronić
siebie i swoich bliskich w sposób konstruktywny. W
przyszłości te dzieci nieświadomie wybiorą partnerów, z
którymi powielą związek rodziców. Matki częściej biją swoje
dzieci niż ojcowie, bo nie radzą sobie w kontakcie z
partnerem.
One zajęte ratowaniem partnera i brakiem z nim
kontaktu przerzucają złość na dzieci. Mimo, że bardzo je
kochają, niszczą je a potem płaczą, że więcej czasu
poświęciły swoim mężom niż dzieciom i sobie.
Informacja, że
dzieci mają ojca dla tych kobiet nie istnieje. Ojciec dzieci
w wyobraźni matki jest dobrym człowiekiem, którego trzeba
ratować.
Tylko jeśli on jest taki dobry to dlaczego, wszyscy
w rodzinie płaczą, nie mają spokoju i boją się go? Nie ma
odpowiedzi na to pytanie.
Nie jest ważne, czy zachowanie rodzica jest świadome czy
nieświadome, zamierzone czy nie zamierzone. Fakty się liczą.
Emocjonalne znęcanie się nad matką jest znęcaniem się nad
dziećmi. Dziecko psychicznie i emocjonalnie cierpi. Przemoc
emocjonalna jest najbardziej destruktywną postawą wobec
dziecka i przejawia się we wszystkich rodzajach przemocy
wobec dzieci. Nieodpowiednia opieka nad dzieckiem powoduje,
że dziecko nie ma możliwości normalnego doświadczenia
społecznego. Jeśli nie ma wzoru dobrych postaw w rodzinie,
dziecko nie może nauczyć się życia tak aby w przyszłości
mogło wykorzystywać w swoim życiu pozytywne wzorce i tworzyć
swoje życie w sposób konstruktywny i świadomy.
Skutki złego wychowania przeniosą się na dalsze pokolenia w
całej rodzinie. Dziecko wychowane w destrukcyjnej rodzinie
wejdzie w rolę agresora i nie zrozumie dlaczego miałoby nie
krzywdzić innych ludzi, postępować inaczej. W rodzinie z
wadliwym wychowaniem dzieci uczą się manipulowania,
kontrolowania i podporządkowania. Uczą się, że musi być
tania siła robocza i porządek.
Dziecko musi mieć czas i warunki aby dojrzeć do tego by
podjąć pracę, wiedzieć kim jest i do czego się nadaje
niezależnie od tego co powiedzą inni ludzie.
Jeśli dziecko
nie nauczy się siebie, to powtarza wzorzec rodziców, robi to
co było w rodzinie, nie ma własnej tożsamości, słyszy, że do
niczego się nie nadaje. Gdy nie wie kim jest, jest podatne
na to co ludzie powiedzą. Dziecko jest tym czym nie chce być,
bo lepiej być kimś gorszym, niż nikim i stosuje agresję,
rozrabia aby zwrócić na siebie uwagę.
Ono nie może spełnić
oczekiwań rodziców i przeżywa frustrację. Dziecko po prostu
potrzebuje więzi i miłości.
Często bezpieczeństwo, spokój, zmiana środowiska powoduje,
że dziecko ma szansę nadrobić opóźnienia rozwojowe. Świadomy
rodzic pokazuje dziecku jak żyć na podstawie codziennych
rozmów, bycia ze sobą, pamiętając, że ono patrzy i
zapamiętuje. Gdy rodzic jest akceptujący, wspierający, daje
szansę na samodzielność.
Towarzysząc dziecku w codziennych w
obowiązkach, dziecko uczy się odpowiedzialności i radości z
życia, uczy się mówić o uczuciach, o tym co czuje i przeżywa
w danej chwili. Trzeba szacunku i miłości dla dziecka.
Szacunek wobec dziecka wyraża się troską o zaspokojenie jego
potrzeb.
Obecnie dzieci mają zbyt dużo obowiązków, mają zajęcia po 10
godz. dziennie.
Brakuje im czasu na zabawę dowolną. Muszą
cały czas coś robić. Nie mają siły na naukę.
Trzylatki w
przedszkolach jeszcze nie mówią, bo wychowywane są przez
komputery. Patrzą w ekran a rodzice mają „święty spokój”.
Rodzina jest po to aby rozmawiać, wspierać się, pomagać
sobie, przekazywać mądrość, która ułatwia życie.
Rodzice e ważne jest aby dziecko było
kochane przez matkę i ojca. Aby komunikacja między matką i
ojcem była poprawna.
Dzieci mają swoje prawa i powinny być chronione przed
przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem i samolubstwem rodziców.
Powinny być chronione przed demoralizacją, narcyzmem,
egoizmem i bezmyślnością swoich rodziców. Nie mogą
zastępować rodziców, wykonywać ich obowiązków i pracować na
nich.
Gdy jest źle w rodzinie, dzieci chorują. Ich ciała nie
wytrzymują ciągłego napięcia. Nieświadoma matka biega do
lekarzy i leczy swoje dzieci, ratuje męża, sama o siebie nie
dba i koło się zamyka. W ratowaniu całej rodziny jest
sprawna. Ona zabije się w imię pomagania i Miłości.
Autor: Elżbieta Dybińska
©
Wszelkie prawa zastrzeżone
|