|
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że cierpi z powodu niskiej samooceny.
Nieświadomie ludzie sami pogłębiają swoje niskie poczucie wartości
i podtrzymują niską samoocenę.
Przychodzi im to z łatwością, np. zawsze o wszystko się
obwiniają. Utrzymują negatywne wyobrażenie o sobie i nie
uczą się nowych umiejętności. Akceptują każdą krytykę
skierowaną pod ich adresem, nie są otwarci na poznawanie
swoich destruktywnych przekonań i sposobów postępowania po
to aby je po prostu zmienić.
Zupełnie nie wiedzą, że mają
jakieś osiągnięcia, uważają, że są nic nie warci, nie
zaspakajają swoich podstawowych potrzeb.
Aby zadbać o swoją samoocenę i wzmocnić poczucie własnej
wartości, wystarczy tylko postępować zupełnie odwrotnie.
|
|
L. Niebrzydowski, autor wielu publikacji na temat obrazu
siebie i poczucia własnej wartości, w taki oto sposób
przedstawia schemat samooceny:
Samoocena stabilna
- mieć stabilną samoocenę oznacza mieć zrównoważoną
osobowość. Może ona występować w różnych postaciach – jako
samoocena adekwatna lub nieadekwatna.
Z samooceną adekwatną mamy do
czynienia gdy zgodna jest ona z rzeczywistymi możliwościami
i właściwościami jednostki. Osoby z adekwatną samooceną
przyznają się do popełnianych błędów i szukają rozwiązania.
Z samooceną nieadekwatną
mamy do czynienia wówczas, gdy jednostka uparcie stawia
sobie cele, których nie potrafi zrealizować lub też
realizuje cele poniżej swoich realnych możliwości (Przetacznikowa,
1971, str.12).
Wówczas mówimy o samoocenie nieadekwatnie zawyżonej lub
nieadekwatnie zaniżonej.
„Osoby o nieadekwatnie zawyżonej samoocenie zrzucają winę na
kogoś innego lub na coś. To wynika z potrzeby zachowania
wysokiej nieadekwatnej samooceny i nieprzyznawanie się do
poniesionych porażek. Jednostki takie ciągle podkreślają
własne „Ja”, charakteryzują się zbytnią pewnością siebie i
brakiem samokrytycyzmu, nie są lubiani przez kolegów i są
agresywni w stosunku do otoczenia. Samoocena nieadekwatnie
zawyżona – to cecha, która przyczynia się do wyboru zadań i
kierunku działań zbyt trudnych w stosunku do możliwości
jednostki” (Niebrzydowski, 1976, str. 11).
„Zaniżona samoocena
– to stan, w którym człowiek przypisuje sobie niższe
możliwości niż posiada rzeczywiście. Nie docenia swoich
zdolności, swojej społecznej atrakcyjności. Myśli i ocenia
siebie i swoje działania niżej niż na to zasługuje oraz
spodziewa się od innych ludzi mniej niż to jest uzasadnione.
Niska samoocena powoduje obniżenie poziomu oczekiwań co do
wyników dalszej działalności. Gdy jednostka staje przed
nowymi większymi wymaganiami powstaje w niej lęk przed
niepowodzeniem i koniecznością dalszego obniżenia samooceny.
Niekiedy postawa ta przeradza się w uogólniony lęk przed
podejmowaniem jakichkolwiek zadań” (Tyszkowa, 1972, str.
71).
Zaniżona samoocena jest stanem psychicznym, który hamuje
aktywność i twórczą inicjatywę osobnika. Ludzie z zaniżoną
samooceną pozostają w stanie napięcia wewnętrznego. Osoby z
nieadekwatnie zaniżoną samooceną nie wierzą we własne siły i
wybierają łatwe zadania (Niebrzydowski, 1976, str.45). Ich
poczucie niższości może przejawiać postawy obronne
wyrażające się w agresji lub ucieczce od życia.
Charakterystyczne dla takiego zachowania się jest maskowanie
zagrożenia wewnętrznego, które przejawia się w izolacji
społecznej i unikaniu tych osób, które uważane są za źródło
zagrożenia, bądź ciągłego szukania uznania ze strony
otoczenia.
Przyczynami zaniżonej samooceny są niepowodzenia i groźba
odrzucenia w okresie dzieciństwa, braki urojone, braki
obiektywne, np. niski wzrost, oszpecona twarz, kalectwo,
brak zdolności. (Niebrzydowski, 1973, str. 108)
„Samoocena niestabilna
objawia się w osobowości zaburzonej lub jeszcze
nieukształtowanej. Może to być samoocena, która ulega
zmianom pod wpływem aktualnych doświadczeń. Charakteryzuje
się dużym wahaniem w określaniu poziomu swoich aspiracji
przez jednostkę. Jest to typowy przejaw niedojrzałej
świadomości siebie samego, określany mianem dezintegracji
przejawiającej się w następujących po sobie sprzecznych
wyobrażeniach co do swoich możliwości. Zjawisko oceny
niestabilnej łatwo zauważyć w okresie dzieciństwa i
dorastania, kiedy jednostka charakteryzuje się brakiem
równowagi procesów psychicznych oraz emocjonalnym podejściem
do otaczającego świata. Samoocena niestabilna powoduje
niepewność swojej wartości, która przejawia się w
nieśmiałości i braku inicjatywy” (Niebrzydowski, 1973,
str.112).
Na kształtowanie się samooceny i modelowanie całej
osobowości mają wpływ
autorytety. Jednostka może przejmować od
nich wzory na drodze bezpośrednich kontaktów z nimi,
obserwacji ich zachowania, oraz za pośrednictwem środków
masowego przekazu, np. filmu, książki, telewizji, prasy (Niebrzydowski,
1973, str.133).
Samoocenę kształtują następujące czynniki:
1. Opinie i oceny jakie jednostka słyszy o
sobie;
2. Odnoszone sukcesy i doznawane niepowodzenia;
3. Porównywanie siebie z wzorami osobowymi;
4. Pozycja społeczno – ekonomiczna;
5. Wykształcenie i popularność w miejscu zamieszkania
(Niebrzydowski,
1973, str. 133).
Aby poprawić samoocenę i uzyskać dobrą
kondycję psychiczną należy wziąć odpowiedzialność za siebie,
być elastycznym w realizowaniu zamierzonych celów,
zaakceptować rzeczywistość i uznać sytuację, w której się
jest, umiejętnie zarządzać swoimi emocjami, świadomie
motywować się do działań, nawiązywać relacje z innymi ludźmi
i podtrzymywać je, kierować się swoimi wartościami, myśleć
kreatywnie i krytycznie oraz przyjmować realistyczne
przekonania na temat zmiany siebie.
Oto wskazówki jak poprawić
swoją samoocenę:
1. Biorę odpowiedzialność za siebie
Biorę odpowiedzialność za siebie, za to, co leży w sferze
mojego wpływu. Za moje myśli, uczucia i decyzje jakie
podejmuję, sposób w jaki działam. Zawsze mam do wyboru
między myśleniem konstruktywnym i destruktywnym.
Co wybieram?
Mogę krytykować siebie i innych za to, co się wydarzyło albo
zaakceptować fakt, że coś zrobiłam, co odczuwam jako
niezgodne z moimi wartościami, co powoduje we mnie „zgrzyt”,
brak odczucia harmonii. Mogę to zaakceptować, pozwolić być
tym odczuciom, które pojawiają się we mnie w tej chwil.
Zaakceptowanie daje ulgę i pojawia się moc, siła do
działania.
Biorę odpowiedzialność za moje przekonania i myśli, które
wywołują we mnie te właśnie uczucia, które mam. Mogę dokonać
zmiany, gdy uświadomię sobie ten fakt. Przekonania blokują
mnie i zamykają mi drogę do rozwoju. Uświadomione
destruktywne przekonania ulegają degradacji. Jeśli nie
podejmuję osobistej odpowiedzialności, nie podejmuję też
starań aby zmienić to co mogę zmienić.
2. Jestem elastyczna w stosunku do
moich oczekiwań
Sama wpędzam się w problemy emocjonalne gdy nie dostają tego,
o czym jestem przekonana, że powinnam otrzymać. Elastyczny
stosunek do moich oczekiwań i potrzeb prowadzi do
osiągnięcia szczęścia. Dzięki temu mogę zmieniać to, co mogę
zmienić i zaakceptować to, czego zmienić nie można bez
popadania w napięcia emocjonalne.
Pobudza to do konstruktywnych działań aby osiągnąć
zamierzony cel. Zastanawiam się jak zmienić sytuację i
akceptuję tą, w której jestem. Sztywne, roszczeniowe
oczekiwania są nieracjonalne.
Jeśli chcę być w dobrej kondycji psychicznej, to poznaję
swoje potrzeby, dążę do ich osiągniecia, oraz do pokonania
przeszkód, które stoją na drodze do ich realizacji. Jedynie
wówczas, jeśli nie przekształcę swoich pragnień w
bezwzględne roszczenia, pozostanę w dobrej kondycji
psychicznej.
3. Akceptuję rzeczywistość
Uznaję sytuację, w której jestem i uczucia, które ta
sytuacja we mnie wywołuje za faktycznie istniejące i
przestaję jej zaprzeczać. Pozwalam być temu, co się
wydarzyło.
Jeśli będą pojawiały się katastroficzne myśli, kwestionuję
przekonania, które te myśli wywołują. Pytam siebie jakie są
dowody potwierdzające prawdziwość tego, że negatywne
zdarzenie nie powinno mieć miejsce. Uświadamiam sobie, że
jeśli coś się dzieje, to znaczy, że się dzieje. Jeśli uważam,
że sytuacja, w której się znajduję nie powinna się zdarzyć,
to znaczy, że mam problem z akceptacją rzeczywistości.
Sytuacja beznadziejna jest wtedy, gdy jest się przejechanym
przez walec. Poza tym z każdej sytuacji jest wyjście.
Gdy nie potrafię zaakceptować rzeczywistości, osłabiam swoją
kondycję psychiczną. Wszystko się zmienia na świecie i to co
jest pewne, to niepewność.
Również kończę z tym, by zawsze mieć rację. Nie ma nic
takiego jak racja. Każdy człowiek postrzega inaczej
rzeczywistość i akceptuję to, że istnieją odmienne i równie
ważne opinie na ten temat. Świat jest i dobry i zły. Nie
mogę upierać się, że jest tak jak ja myślę i inni powinni
mieć takie zdanie jak ja.
4. Przyjmuję postawę wysokiej
tolerancji na frustrację
Daję sobie prawo do doświadczania frustracji, do tego aby
mieć złe samopoczucie, również pozwalam sobie na negatywne
emocje. Pozwoli to mi podejmować decyzje do pokonania
niepomyślnych wydarzeń. Jeżeli jestem przekonana, że nie
mogę znieść negatywnych emocji, będę podporządkowana
przymusowi unikania a lęki przybiorą formę paniki. Powstanie
lęk przed lękiem.
Założenie, że powinnam doświadczać pozytywnych emocji jest
też nierealne. Jeżeli będę ciągle oczekiwać wyłącznie
pozytywnych emocji, będę koncentrować się na negatywnych
aspektach nawet w przyjemnych sytuacjach. Nigdy nie będę
zadowolona.
• Czy to jest logiczne, że nie chcę negatywnych emocji?
Takie prawo istnieje tylko w mojej głowie. Nigdzie to nie
jest zapisane, że mam zawsze mieć dobry humor, nie ma
takiego prawa.
Ciągle zmieniam negatywne przekonania i działam zgodnie z
nowymi, zdrowymi, i elastycznymi poglądami. Przekonanie; „Nie
zmienię tego” zakłada, że do końca życia będę nieszczęśliwa.
Czy to przekonanie pozwoli mi żyć lepiej i skuteczniej?
5. Kształtuję pozytywną postawę
wobec siebie
a. Żyję w
zgodzie ze sobą a zyskam harmonię w związkach z innymi.
Akceptuję siebie. Jestem istotą omylną i mam prawo do błędów.
Jestem wartością, bo urodziłam się i żyję. Uznaję siebie,
jako osobę godną szacunku, bo jestem człowiekiem. Kończę z
ocenianiem siebie, pozwalam sobie na błędy.
Z powodu jednego nieprzemyślanego zachowania nie neguję
siebie jako człowieka, nie generalizuję. Każdy człowiek jest
niepowtarzalny. Nie ma takiej samej kropli wody i takiego
samego liścia. Nie ma drugiego takiego samego człowieka,
który ma identyczne zainteresowania. Gdy sądzę, że czegoś
nie powinnam robić, to zaprzeczam sama sobie. Zaprzeczam
temu jaka jestem, gdy wstydzę się tego co robię.
b. Przyjmuję
postawę zdrowego egoizmu. Dbanie o własne interesy jest
oznaką dobrej kondycji psychicznej. Postawa zdrowego egoizmu,
to dbałość i troska o własne potrzeby przy jednoczesnym
uwzględnieniu relacji z innymi, branie pod uwagę ich
potrzeby i pomoc w zaspakajaniu tych potrzeb. Nawet dzieci
się lepiej rozwijają, gdy widzą, że ich rodzice nie
zaniedbują własnych potrzeb i nie podporządkowują
wszystkiego ich potrzebom.
Chronię własne interesy, dostosowuje się do sytuacji i nie
ignoruję potrzeb innych. Ustalam swoje priorytety i
przeznaczam na nie wystarczającą ilość czasu i wysiłku.
Dobrze wykorzystany czas, to dobra kondycja fizyczna i
psychiczna. Powiedzenie, że na coś będzie czas na później
oznacza, że nie zastanawiam się nad swoimi wartościami i
celami.
c. Szanuję
zobowiązania wobec siebie. Jeśli mam określone plany, to
zrealizuję je. Nie stawiam innych osób lub jakichś działań
ponad samą siebie. Jeśli zobowiązuję się do swoich planów.
Przyjmuję fakt, że działań mniej ważnych mogę nigdy nie
zrealizować. Jednak zdecyduję się zrealizować ważne plany i
uszanuję to postanowienie.
d. Dbam o swoje
ciało, sprawność i zdrowie fizyczne. Przeprowadzam badania
profilaktyczne.
e. Troszczę się
o siebie. Znajduję taką czynność i zainteresowanie, które
uważam za kojące, uspakajające i regularnie to praktykuję,
np. słuchanie nagrań, spacery po lesie, masaże.
f. Żyję według
swoich norm i wartości. Najszczęśliwsi są Ci, którzy żyją
zgodnie ze swoimi wartościami. Mają poczucie mocy w
kreowaniu swojego życia i rzeczywistości, w której chcą żyć.
g. Jestem
autentyczna w relacjach z samą sobą. Nie ukrywam swoich
uczuć. Nie udaję kogoś innego, nie zaprzeczam sobie. Okazuję
innym to co mi się podoba i to czego nie lubię, szczególnie
na początku znajomości, to zaoszczędzi mi cierpienia i czasu.
h. Jeśli
pokazuję się innym ze swojej najlepszej i nieprawdziwej
strony, zakładam, że oni mogliby mnie nie zaakceptować jeśli
pokazałabym kim naprawdę jestem. Przekazuję swoje prawdziwe
emocje i prawdziwe uczucia taktownie i grzecznie. Jestem
elastyczna w wyrażaniu mojej autentyczności.
6. Pozwalam sobie na negatywne
emocje
Posiadam swoje pragnienia i potrzeby. Pozwalam sobie na
smutek jeśli czegoś mi brakuje, akceptuję ten stan i dążę do
zrealizowania moich pragnień. Rozczarowanie jest zdrowe i
konstruktywne. Nie zaprzeczam swoim uczuciom negatywnym. One
są, odczuwam je i to są moje odczucia.
• akceptuję siebie i akceptuję innych ludzi.
7. Myślę kreatywnie i krytycznie
Umiejętność samodzielnego myślenia pozwala oprzeć się
wpływom reklamy i fałszywym stwierdzeniom innych ludzi.
Ludzie, którzy samodzielnie myślą zmniejszają ryzyko stania
się ofiarą własnej naiwności czy łatwowierności. Słuchają
uważnie tego, co mówią inni, zastanawiają się nad motywami
tych opinii i wyciągają odpowiednie wnioski.
8. Poprawiam swoje relacje z innymi
Dobre relacje z innymi ludźmi mają wpływ na kondycję
psychiczną. Przyjmuję postawę akceptacji wobec innych.
Uznaję, że inni ludzie mogą też stanowić przeszkodę w
realizacji moich pragnień. Przyjmuję zdrową, pełną zaufania
postawę wobec innych. Dbam o dobrą komunikację. Okazuję
swoje pozytywne emocje.
Wiem, że łatwiej jest o tym mówić niż tego dokonać ale warto
zadbać o swoją samoocenę i poczucie własnej wartości, bo
jest to prosta droga do osiągnięcia zdrowia, szczęścia i
miłości.
Autor: Elżbieta Dybińska
©
Wszelkie prawa zastrzeżone
|